Służbę pełnią w szeregach Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu. Poszukują ludzi. Tych ściganych przez wymiar sprawiedliwości. To trudna "działka". Wymagająca stuprocentowej dyspozycyjności. Często bywa tak, że trzeba jechać wiele kilometrów albo dotrzeć do przedziwnych miejsc. Trzeba mieć intuicję i wykazywać się ogromną czujnością. Policjanci z Sekcji Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu w niewątpliwie mają wszystkie te cechy. W ostatnich dniach zatrzymali "Łysego", który już ma zasądzone 8 lat więzienia za udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. W czasie zatrzymania mężczyzna największy żal miał do policjantów o to, że nie dokończy na wolności czytać książek ze swojej listy 1000 pozycji. Do końca zostało mu...30 książek.
W Wydziale Kryminalnym funkcjonuje zespół policjantów, którzy zajmują się poszukiwaniem osób ściganych. Funkcjonariusze ci każdego dnia starają się ustalić miejsca pobytu tych, którzy skrzętnie ukrywają się przed Policją i wymiarem sprawiedliwości. Stróże prawa muszą działać bardzo prężnie i sprawnie. W ich służbie często istotne bywają godziny, a nawet minuty. Policjanci korzystają z całego wachlarza możliwości, jakie dają ustalenia i sprawdzenia operacyjne, na bieżąco pozyskują i weryfikują informacje i błyskawicznie przeprowadzają działania. Tak było i przypadku „Łysego”.
„Poszukiwacze” zagięli parol na 56-latka pochodzącego z jednego z miast powiatowych na Mazowszu. Mężczyzna był określny przez policjantów jako inteligentny i oczytany. Na początku lat dwutysięcznych miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Gdy przeciwko grupie toczyły się postępowania sądowe, on jako samouk, pisał odwołania, pisma procesowe w imieniu swoim i innych podejrzanych.
Od kilku lat był poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Okręgowy w Płocku celem zatrzymania i osadzenia w zakładzie karnym, gdzie miał odbyć karę 8 lat pozbawienia wolności za swoją przestępczą działalność, w tym wymuszenia rozbójnicze, kradzieże samochodów, nielegalne posiadanie broni. Kolejne 13 lat więzienia dla „Łysego” czeka też teraz na uprawomocnienie. Za 56-latkiem wydano również Europejski Nakaz Aresztowania.
Policjanci z Sekcji Poszukiwań i Identyfikacji Osób Wydziału Kryminalnego KWP zs. w Radomiu ustalili, że mężczyzna zmieniał wygląd oraz nie korzystał w nowoczesnych technologii. Nie miał kont na portalach społecznościowych, nie robił sobie zdjęć. Jednak i takie środki ostrożności nie uchroniły go od zatrzymania.
Kilka dni temu wpadł w ręce „poszukiwaczy” na dworcu kolejowym w Pruszkowie. Mężczyzna nie krył zdziwienia, że właśnie zakończył swoją „karierę”. Największy żal miał do policjantów, że nie dokończy na wolności czytać książek ze swojej listy 1000 pozycji. Do końca zostało mu 30 książek. Teraz trafił do najbliższego zakładu karnego. Tam będzie mógł czytać dalej…
Źródło: mazowiecka policja
Napisz komentarz
Komentarze