sobota, 23 listopada 2024 14:45
Reklama

Jechał na gapę z dragami w kieszeni. Zamiast przyjąć mandat, narobił rabanu - musieli wezwać policję

Jechał na gapę z dragami w kieszeni. Zamiast przyjąć mandat, narobił rabanu - musieli wezwać policję
34-letni mieszkaniec powiatu elbląskiego jechał pociągiem na gapę. Przyłapany przez kontrolerów odmówił podania swoich danych personalnych, w związku z czym powiadomiono Policję. Interwencja mundurowych zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny i zarzutem.

W środę (2.11.22) o 20.30, dyżurny komendy w Świeciu został powiadomiony przez kontrolera pociągu relacji Katowice-Gdynia o mężczyźnie, który jedzie na gapę, nie chce podać swoich danych personalnych, a jego zachowanie też pozostawia wiele do życzenia. Mundurowi interweniowali wobec pasażera na dworcu w Laskowicach (pow. świecki), gdy pociąg zatrzymał się na stacji.

Okazało się, że oprócz jazdy bez biletu mężczyzna ma jeszcze coś innego na sumieniu. W trakcie przeszukania okazało się, że posiada przy sobie podejrzane kapsułki. Wstępne badania wykazały, że jest to amfetamina i 2C-B. Mundurowi zabezpieczyli łącznie blisko 37 gramów tych substancji. 34-letni mieszkaniec powiatu elbląskiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.

Wczoraj (3.11.22) mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 10 lat.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama