Do policyjnego aresztu trafił 40-latek, który w nocy włamał się do puszek z pieniędzmi w jednym z marketów w centrum Konstantynowa Łódzkiego. Złodziej przed zamknięciem sklepu schował się w toalecie. Gdy ją opuścił załączył się alarm. Teraz odpowie za kradzież z włamaniem.
6 grudnia 2017 roku po 3:00 w nocy w jednym z marketów w centrum Konstantynowa Łódzkiego załączył się alarm. Chwilę później na miejscu była już załoga firmy ochroniarskiej. Drzwi do sklepu były zamknięte i nie nosiły śladów włamania. W środku za to znajdował się mężczyzna. Ochrona o całej sytuacji powiadomiła konstantynowskich stróżów prawa.
Okazało się, że złodziej tuż przed zamknięciem sklepu schował się w toalecie. Siedział tam kilka godzin. Gdy ją opuścił, swoje kroki skierował do holu, gdzie stały dwa pojemniki przeznaczone do zbiórki pieniędzy. Rozbił je ręką i skradł kilkadziesiąt złotych. Złodziejskie poczynania bezdomnego 40-latka zakończyły się pobytem w policyjnym areszcie. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 3,6 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: łódzka policja
Napisz komentarz
Komentarze