niedziela, 19 maja 2024 01:52
Reklama

Zadzwonił do byłej, mówiąc, że się zabije. Chciał, żeby zwróciła na niego uwagę, skończył w areszcie

Zadzwonił do byłej, mówiąc, że się zabije. Chciał, żeby zwróciła na niego uwagę, skończył w areszcie
Pół roku spędzi w areszcie 44-latek, którego zatrzymali siemiatyccy policjanci. Mężczyzna poszukiwany był za niepłacenie alimentów. Wpadł, bo dla żartów zadzwonił do swojej byłej partnerki i powiedział, że chce odebrać sobie życie.

Dyżurny siemiatyckiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, którego życie mogło być zagrożone. Z uzyskanych informacji wynikało, że zadzwonił on do swojej byłej partnerki i powiedział, że chce odebrać sobie życie. Już po chwili policjanci, w jednym z mieszkań na terenie miasta, zastali 44-latka. Mężczyzna od razu powiedział mundurowym, że dla żartów zadzwonił do byłej partnerki chcąc wzbudzić w niej zainteresowanie.

Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że jest poszukiwany  przez sąd za niepłacenie alimentów. Teraz najbliższe pół roku spędzi w areszcie.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama