O prawdziwym pechu może mówić 29-latka, wobec której patrol Policji z Pragi Północ podjął interwencję w środku nocy. Kobieta przeszła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Jednak ta sytuacja była dla niej dopiero początkiem prawdziwych "kłopotów". 29-latka została przewieziona przez mundurowych do policyjnej izby zatrzymań, gdzie spędziła resztę nocy. Następnego dnia opuściła mury komisariatu przy ulicy Myśliborskiej "bogatsza" o zarzut karny dotyczący kradzieży cudzego mienia.
Załoga patrolowa z Pragi Północ pełniąca nocną służbę na terenie dzielnicy wylegitymowała kobietę, która przeszła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Prawdopodobnie sytuacja ta zakończyłaby się dla kobiety grzywną bądź pouczeniem, gdyby nie fakt, że okazała się ona poszukiwana.
Po sprawdzeniu danych 29-latki w policyjnym systemie mundurowi ustalili, że kobieta jest poszukiwana przez policjantów z komisariatu na Białołęce, ponieważ została przez nich wytypowana do sprawy kradzieży, która miała miejsce w połowie lipca zeszłego roku. Wtedy to z jednego ze sklepów skradziono 14 opakowań zdrapek najpopularniejszej gry liczbowej wartych prawie 3600 złotych.
Poza tym kobieta była również w zainteresowaniu Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która wydała zarządzenie o ustalenie jej miejsca pobytu do celów prawnych.
Policjanci poinformowali 29-latkę o jej sytuacji prawnej i zatrzymali ją, a za popełnione wykroczenie – pouczyli.
Następnie razem z kobietą przejechali do komendy przy ulicy Jagiellońskiej, by sporządzić niezbędną dokumentację z podjętych wobec niej czynności. 29-latka resztę nocy spędziła w policyjnej izbie zatrzymań.
Wczoraj dochodzeniowiec z komisariatu na Białołęce przesłuchał zatrzymaną do sprawy kradzieży, o którą była podejrzewana. Kobieta usłyszała zarzut za popełnienie tego przestępstwa.
Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.
Źródło: stołeczna policja
Napisz komentarz
Komentarze