piątek, 22 listopada 2024 14:13
Reklama

Nie zatrzymał się do kontroli, bo bał się, że coś wydmucha. Był trzeźwy

Nie zatrzymał się do kontroli, bo bał się, że coś wydmucha. Był trzeźwy

Nawet do 5 lat więzienia grozi 47-latkowi, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, bo jak twierdził obawiał się badania stanu trzeźwości. Teraz mieszkaniec powiatu płockiego za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.




W niedzielę nad ranem policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego płockiej komendy prowadzili kontrole stanu trzeźwości kierowców poruszających się „krajówką” w Popłacinie. Podczas działań funkcjonariusz wydał polecenie zatrzymania do kontroli kierującemu fordem, jednak ten zignorował polecenia umundurowanego funkcjonariusza i zaczął uciekać.

Mundurowi ruszyli w pościg za fordem. Po blisko 2 km kierujący fordem widząc brak możliwości dalszej ucieczki zatrzymał pojazd. Jak się okazało za kierownicą osobówki siedział 47-latek. Mężczyzna tłumaczył policjantom ucieczkę obawą o swój stan trzeźwości. Jak twierdził spożywał wcześniej niewielkie ilości alkoholu.

Badanie policyjnym alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu płockiego miał w organizmie dopuszczalną ilość alkoholu nieprzekraczającą 0,2 promila. Teraz 47-latek za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama