W niespełna dobę warszawscy policjanci zatrzymali 33-latka podejrzanego o kradzież 7 000 USD oraz pistoletu na szkodę swojej babci. Kobieta powiadomiła funkcjonariuszy zaraz po tym, jak odkryła, że jej sejf jest pusty. Jedyną osobą, która ją odwiedzała był jej wnuk. Podejrzenie padło na Maurycego L. Jak się okazało, słusznie. Podczas zatrzymania policjanci zabezpieczyli przy nim broń i amunicję. W drodze do policyjnego aresztu mężczyzna przyznał, że to on sukcesywnie podkradał pieniądze swojej babci i przegrywał je w kasynie. Broń nosił przy sobie bez żadnego powodu. Nieuczciwy wnuczek usłyszał już zarzuty grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Cała sprawa nie wyszłaby prędko na jaw, ponieważ 85-latka sporadycznie zaglądała do swojego sejfu, w którym trzymała dolary i pistolet, stanowiący pamiątkę po zmarłym mężu. Kiedy zmarła jej córka, chciała skorzystać ze swoich oszczędności. Okazało się, że sejf jest pusty. O kradzież podejrzewała swojego wnuka, bo tylko on ją odwiedzał.
Kobieta poprosiła o pomoc śródmiejskich policjantów, przedstawiając możliwe okoliczności kradzieży oraz wskazując jako podejrzanego swojego 33-letniego wnuka.
Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko życiu i zdrowiu oraz operacyjni. Poszukiwania Maurycego L. trwały niespełna dobę. Funkcjonariusze sprawdzili wszystkie możliwe miejsca, które mógł odwiedzać. Zatrzymali go w nocy na jednej z ulic Śródmieścia. Miał przy sobie pistolet dziadka, ale nie miał pieniędzy. Przyznał się policjantom, że już od jakiegoś czasu podkradał pieniądze swojej babce i przegrywał je w kasynie. Kiedy ją odwiedzał wyjmował klucz z jej torebki i korzystając z jej nieuwagi otwierał sejf i wyjmował niewielkie kolejne sumy aż do opróżnienia oszczędności. Stwierdził, że babci i tak nie były już potrzebne.
33-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz nielegalnego posiadania broni, za co grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
Skradzione babci pieniądze chciał pomnożyć w kasynie. Zabrakło mu szczęścia
- 29.11.2017 10:11
Napisz komentarz
Komentarze