Skuteczna praca węgorzewskich policjantów doprowadziła do szybkiego odzyskania skradzionego roweru oraz jego osprzętu. Jednoślad został skradziony turystce, która pozostawił go w okolicy baru. Jego wartość kobieta wyceniła na kwotę 15 tys. zł. Odzyskany rower trafił do właścicielki, a 36-letni sprawca usłyszał zarzut.
W niedzielę (18.09.2022) wieczorem węgorzewscy policjanci pojechali do miejscowości Pieczarki, gdzie kobieta zgłosiła kradzież elektrycznego roweru wraz z jego osprzętem. Na miejscu mundurowi sprawdzili przyległy teren do posesji, z której zginął jednoślad. W trakcie tych czynności odnaleźli rzucony w krzaki rower. Jak się okazało sprawca kradzieży miał duży problem żeby nim odjechać, ponieważ jednoślad wyposażony był w blokadę tylnego koła. Chwilę po zgłoszeniu dzięki rzetelnej i skrupulatnej pracy patrolu skradzione mienie trafiło do właścicielki. Następnie policjanci wydziału kryminalnego wykonali szereg czynności, które przyczyniły się do wytypowania sprawcy kradzieży. Kiedy funkcjonariusze udali się do 36-latka ich podejrzenia się potwierdziły. Kryminalni znaleźli u niego brakujące wyposażenie jednośladu tj. pompkę, zestaw kluczy oraz rękawice. Wszystko warte łącznie około 150 zł.
36-latek usłyszał już zarzut kradzieży roweru, do którego się przyznał. Jak tłumaczył funkcjonariuszom był pijany i myślał, że rower nie jest zabezpieczony, więc go wziął. Kiedy się jednak okazało, że nie może nim odjechać, a tylne koło jest zblokowane rzucił go w krzaki. Teraz 36-latkowi za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze