Zaalarmowani przez świadków policjanci zatrzymali mieszkańca powiatu nowotarskiego, który przyjechał na stację benzynową w Pcimiu kompletnie pijany. Gdy kierowca był już w rękach policji okazało się, że samochód, którym przyjechał został wcześniej skradziony.
W poniedziałek (19.09.22r.) około 6 rano myśleniccy policjanci zostali skierowani do Pcimia, gdzie według zgłoszenia świadków na stację paliw wjechał kompletnie pijany mężczyzna. Audi, którym przyjechał było uszkodzone. Samochód miał urwane prawe lusterko i uszkodzoną oponę, którą kierowca bezskutecznie próbował wymienić, samemu ledwo trzymając się na nogach. W końcu mieszkaniec powiatu nowotarskiego znużony płonnymi próbami naprawy pojazdu wszedł na stację i zasnął. Śpiąc na pewno nie zdawał sobie sprawy, że gdy tylko otworzy oczy ujrzy granatowe mundury myślenickich policjantów, którzy zostali wezwani na miejsce przez klientów stacji benzynowej.
38-latek szybko trafił do myślenickiej komendy, zaś uszkodzony pojazd na policyjny parking. Badanie alkomatem zatrzymanego mężczyzny wykazało niemal dwa promile w wydychanym powietrzu. Jak się później okazało był to dopiero początek problemów 38-latka. Podczas gdy zmierzał wspólnie z mundurowymi do policyjnego aresztu, w powiecie nowotarskim właściciel audi zgłosił kradzież pojazdu. Szybko okazało się, że zanim właściciel zorientował się, że ktoś ukradł jego pojazd, ten już był zabezpieczony przez policjantów z Myślenic, a na konto 38-latka wpada kolejny zarzut.
Finalnie pojazd powróci do prawowitego właściciela, a mieszkaniec powiatu nowotarskiego usłyszy dwa zarzuty – jazdy w stanie nietrzeźwości i kradzieży. Grożą mu wysokie kary finansowe, utrata prawa jazdy i nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze