W toku intensywnych czynności śledczych w sprawie zabójstwa, do jakiego doszło w nocy z 3 na 4 września w Krakowie przy ulicy Chełmońskiego, policjanci z Komendy Miejskiej Policji Krakowie zatrzymali 30-letnią kobietę podejrzewaną o udział w zabójstwie 27-letniego konkubenta. Jako sprawcę zabójstwa wytypowali jej 30-letniego męża, który został zatrzymany podczas ucieczki, w pociągu, przez policjantów ze Skarżyska-Kamiennej dzięki informacji przekazanej przez krakowskich kryminalnych.
W niedzielę (4 września br.) około godz. 6:30 pod numer alarmowy 112 zadzwonił przypadkowy przechodzień z informacją, że w zaroślach przy torach kolejowych przy ul. Chełmońskiego w Krakowie zauważył ciało człowieka. Na miejsce skierowany został najbliższy patrol i grupa dochodzeniowo-śledcza. Pierwsze obserwacje wskazywały na rany w rejonie klatki piersiowej i na twarzy. Następnie przeprowadzono oględziny z udziałem prokuratora oraz biegłego z zakresu medycy sądowej. Wykazały one, że doszło do zabójstwa. Prowadzący w tej sprawie czynności policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu KMP w Krakowie ustalili, że denat to 27-latek mieszkający w Krakowie. Podczas rozmowy z 30-letnią konkubiną denata kryminalni nabrali podejrzeń, że kobieta ma związek ze śmiercią 27-latka. Została ona zatrzymana jako podejrzewana o udział w zabójstwie. Jako sprawcę policjanci wytypowali jednak męża konkubiny - 30-latka z województwa świętokrzyskiego.
Kryminalni ustalili, że mąż zatrzymanej był tej nocy w Krakowie, a przed południem wsiadł do pociągu. 30-latek został zatrzymany w pociągu na stacji kolejowej w Skarżysku-Kamiennej przez policjantów z miejscowej komendy, uprzednio powiadomionych przez krakowskich kryminalnych. Jeszcze tego samego dnia policjanci przejęli zatrzymanego i osadzili w krakowskiej komendzie. 6 września dwójka zatrzymanych została doprowadzono do Prokuratury Rejonowa Kraków-Prądnik Biały w Krakowie, która wszczęła śledztwo w tej sprawie i wydała następujący komunikat:
Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Prądnik Biały w Krakowie prowadzone jest śledztwo przeciwko Aleksandrze S. (lat 30) i Adrianowi S. (lat 30), podejrzanych o to, że w dniu 3 września 2022 r. w Krakowie, działając wspólnie i w porozumieniu, w wykonaniu wcześniej ustalonego planu oraz w ramach podziału ról, w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia konkubenta Aleksandry S., w ten sposób, że skontaktowała się ona ze swoim konkubentem i pod pretekstem rozmowy spotkała się z nim gdy wracał z pracy, a następnie zaprowadziła go w ustronne, nieoświetlone miejsce w okolicy ul. Chełmońskiego, gdzie zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami czekał na nich jej mąż Adrian S., który wykorzystując element zaskoczenia, zaszedł od tyłu pokrzywdzonego i zadał mu ciosy nożem w okolice głowy, w wyniku czego pokrzywdzony upadł na ziemię, a Adrian S. zaczął uderzać go pięściami po głowie, twarzy oraz innych częściach ciała, oraz kopać, a następnie zadał mu kilkanaście ciosów nożem po całym ciele, w następstwie czego powstały obrażenia wielonarządowe, co skutkowało śmiercią mężczyzny. Następnie wspólnie z Adrianem S. przeniosła ciało ofiary w krzaki, celem jego ukrycia, przy czym czynu tego dopuściła się, działając z motywacją zasługującą na szczególne potępienie, tj. o przestępstwo z art. 148 § 2 pkt 3 k.k.
W godzinach porannych dniu 4 września 2022 r. w Krakowie w okolicy ul. Chełmońskiego, w pobliżu linii kolejowej, przypadkowa osoba ujawniła w zaroślach zwłoki mężczyzny. Wstępnie przeprowadzone oględziny ujawniły, iż denat posiada liczne rany kłute. Następnie ustalono dane pokrzywdzonego. Pokrzywdzony wraz ze swoją konkubiną Aleksandrą S. oraz jej dziećmi zamieszkiwał przy ul. Chełmońskiego. W tym samym dniu doszło do zatrzymania Aleksandry S. oraz jej męża Adriana S., którym następnie przedstawiono zarzut zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
Jak ustalono, po zabójstwie Aleksandra S. cały czas pozostawała na miejscu zdarzenia, a następnie wspólnie z mężem przeniosła ciało ofiary w krzaki, celem jego ukrycia. Podejrzani z miejsca zdarzenia zabrali należące do pokrzywdzonego rzeczy, po czym wrócili do mieszkania przy ul. Chełmońskiego. Następnego dnia rano Adrian S. otrzymał od żony 800 zł, wsiadł do pociągu i pojechał w drogę powrotną do Ostrowca Świętokrzyskiego.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych Aleksandra S. i Adrian S. przyznali się do popełnienia zarzucanego czynu oraz złożyli obszerne wyjaśnienia.
W dniu 6 września 2022 r. został skierowany do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy w Krakowie wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania w stosunku do obojga podejrzanych na okres 3 miesięcy. Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Zwabiła kochanka w zasadzkę, jej mąż go zamordował. Dostał za to 800 złotych
- 07.09.2022 15:03
Napisz komentarz
Komentarze