Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie nadzoruje śledztwo w sprawie rozboju, do jakiego doszło w połowie lipca, w Strzyżowie. Napastnicy zaatakowali pokrzywdzonego i siłą zabrali mu m.in. złotą biżuterię. Wartość strat wyceniono na blisko 200 tys. złotych. Policjanci z wydziału kryminalnego i dochodzeniowo-śledczego komendy wojewódzkiej w Rzeszowie, zatrzymali cztery osoby - kobietę i trzech mężczyzn, mogących mieć związek z tym przestępstwem.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo-Śledczego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, pracowali nad sprawą dotyczącą rozboju, do jakiego doszło w połowie lipca br., w Strzyżowie. Podstawą wszczęcia było przyjęcie od pokrzywdzonego zawiadomienia o popełnionym przestępstwie.
W toku prowadzonego śledztwa ustalono, że czwórka napastników, wspólnie i w porozumieniu, zaatakowała pokrzywdzonego, a następnie dokonała kradzieży m.in. złotej biżuterii, drogocennych przedmiotów i relikwii świętych. Straty jakie powstały w wyniku przestępczego procederu wyceniono na blisko 200 tys. złotych.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, którzy pracowali nad tą sprawą, zatrzymali cztery osoby - kobietę w wieku 35 lat oraz trzech mężczyzn w wieku od 29 do 46 lat. Funkcjonariusze odzyskali większość skradzionych przedmiotów.
Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawieniu zatrzymanym zarzutów. Wczoraj, na wniosek Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, Sąd Rejonowy w Rzeszowie, zastosował wobec 35-letniej mieszkanki Rzeszowa, 32-letniego, także mieszkańca Rzeszowa oraz 29-letniego mieszkańca Hermanowej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Natomiast wobec trzeciego z mężczyzn, 46-latka z Rzeszowa, Prokurator Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie zastosował środki o charakterze wolnościowym w postaci dozoru Policji, zakazu opuszczania kraju i poręczenie majątkowe.
Za zarzucane przestępstwa grozi podejrzanym od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. W sprawie nie są wykluczone kolejne zatrzymania.
Napisz komentarz
Komentarze