Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim zatrzymali 36-latka, który grożąc nożem pracownikowi sklepu w Płoniawach zabrał pieniądze z kasy. Mężczyźnie grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratora został on tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
12 sierpnia br. o godz. 5:50 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowiecki dostał zgłoszenie, że w jednym ze sklepów spożywczych w miejscowości Płoniawy - Bramura doszło do rozboju.
Na miejsce został skierowany patrol policji. Z relacji poszkodowanej kobiety pracującej w sklepie wynikało, że zamaskowany sprawca wszedł do środka sklepu od zaplecza trzymając łom w ręku i zażądał pieniędzy. Kiedy kobieta odmówiła, wyciągnął z kieszeni nóż i zagroził, że go użyje. Sprzedawczyni obawiając się, oddała cały utarg. Napastnik następnie zamknął ją w łazience i zabarykadował drzwi, a sam wybiegł ze sklepu w nieznanym kierunku.
Pracujący na miejscu policjanci m.in. wykonali oględziny, zabezpieczyli dowody i przesłuchali świadków. W nocy z piątku na sobotę policjanci Wydziału Kryminalnego makowskiej policji zatrzymali 36-letniego mieszkańca Ostrołęki podejrzanego o dokonanie rozboju. W trakcie kolejnych czynności okazało się, że 36-latek jest podejrzewany również o kradzież kasetki z pieniędzmi, która miała miejsce tydzień wcześniej z jednego z gospodarstw na terenie gminy Płoniawy – Bramura.
Policjanci na podstawie zgromadzonych materiałów dowodowych przedstawili 36-latkowi zarzuty i trafił on do policyjnego aresztu. Dzień później sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do 12 lat.
Napadł na sklep z łomem i nożem. Zamknął ekspedientkę w toalecie i zbiegł z łupem
- 17.08.2022 09:01
Napisz komentarz
Komentarze