Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową KMP w Łodzi zatrzymali mężczyznę, który odpowie za kradzieże ośmiu samochodów. Został zatrzymany gdy jechał skradzionym fiatem a jego właściciel nawet nie wiedział, że nie ma auta.
W piątek, 17 listopada 2017 roku około godziny 3:50 policjanci przy ulicy Sienkiewicza zauważyli fiata seicento, którym poruszał się mężczyzna mogący mieć związek z kradzieżami samochodów. Kiedy policjanci podjęli interwencje, okazało się, że kierujący nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć skąd pochodzi fiat.
Mimo, że nie została zgłoszona jego kradzież policjanci nawiązali kontakt z prawowitym właściciel. Okazało się wówczas, że nie jest w stanie odnaleźć swojego seicento i prawdopodobnie zostało mu ono skradzione. Policjanci zatrzymali 20-latka. Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że może on mieć na swoim koncie co najmniej 7 innych kradzieży fiatów seicento i cinquecento. Do przestępstw dochodziło na osiedlach mieszkaniowych głównie Retkini, Widzewie, Radogoszczu i Teofilowie.
Podejrzewany używał zwykle kluczyka uniwersalnego. Większość skradzionych pojazdów została odnaleziona na terenie Łodzi, Rąbienia i Starowej Góry. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. W najbliższym czasie sąd zadecyduje czy podejrzany trafi do aresztu tymczasowego.
Źródło: Łódzka Policja
Napisz komentarz
Komentarze