Sulęcińscy policjanci zadali kolejny, zdecydowany cios wymierzony w złodziei i paserów. W ciągu zaledwie tygodnia namierzyli i zlikwidowali dwie „dziuple”, w których znajdowały się motocykle pochodzące z kradzieży na terenie Niemiec. Ich łączna wartość to przeszło pół miliona złotych. W obu przypadkach podejrzani zatrzymani zostali na gorącym uczynku, w trakcie rozbiórki jednośladów. 4 mężczyzn usłyszało zarzuty paserstwa mienia znacznej wartości. Sąd zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci 2 miesięcznego aresztu. Podejrzanym grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Część motocykli już wróciła do prawowitych właścicieli.
W piątek (22 lipca) sulęcińscy kryminalni po raz kolejny wykazali się skutecznością w walce z przestępczością przeciwko mieniu. Warto zaznaczyć, że zaledwie tydzień wcześniej odzyskali motory warte 240 tysięcy złotych.
Na kolejny cios wymierzony w stronę złodziei i paserów, nie trzeba było długo czekać. Działania mundurowych doprowadziły do ujawnienia drugiej tak zwanej „dziupli” zlokalizowanej na terenie gminy Torzym. W pomieszczeniach gospodarczych prywatnej posesji znajdowało się pięć jednośladów takich marek jak Harley Davidson, Yamaha, Ducati oraz KTM. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku kompletnie zaskoczonych dwóch mężczyzn, którzy byli w trakcie rozbiórki pojazdów.
Sprawdzenie legalności pochodzenia motocykli w systemie informatycznym było już tylko formalnością. Wszystkie pochodziły z kradzieży na terenie Niemiec. 22 i 39-latek zostali doprowadzeni do policyjnych cel, a ujawnione mienie zabezpieczone na policyjny parking. Łączna wartość motocykli oszacowana została na kwotę ponad 305 tysięcy złotych. Mężczyźni usłyszeli zarzut paserstwa mienia znacznej wartości, do którego się przyznali. Na wniosek Policji i prokuratury, sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy. Stając przed wymiarem sprawiedliwości, paserzy będą musieli liczyć się z poważnymi konsekwencjami swojej przestępczej działalności, grozi im bowiem kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Motocykle niebawem wrócą do prawowitych właścicieli.
W krótkim odstępie czasu, sulęcińscy kryminalni odzyskali mienie o łącznej wartości ponad pół miliona złotych.
Napisz komentarz
Komentarze