Świebodzińscy policjanci błyskawicznie zatrzymali troje młodych ludzi podejrzanych o włamanie i kradzież między innymi kielicha mszalnego jednego z kościołów w Gminie Świebodzin. Działając pod wpływem alkoholu, chcieli zrobić „żart”. Jednak w konsekwencji grozi im kara pozbawienia wolności do lat 10.
Często zachowania młodych ludzi tłumaczone są powiedzeniem, że „młodość musi się wyszaleć”. Wszystko jednak ma swoje granice, ponieważ później, bez względu na intencje, konsekwencje są jak najbardziej rzeczywiste i surowe. To, że nie każdy „wakacyjny wygłup” jest zabawny i warto go zrealizować, doświadczyło troje młodych ludzi.
W nocy z soboty na niedzielę (16-17 lipca), osoby w wieku 20, 21 oraz 25 lat, będąc pod wpływem alkoholu, wpadły na pomysł, że dostaną się do wnętrza kościoła w jednej z miejscowości w Gminie Świebodzin i zabiorą stamtąd kielichy. Wyłamali kłódkę, a następnie weszli do wnętrza kościoła, skąd zabrali kielich mszalny, kustodium oraz puszki na komunikaty o wartości około 2000 złotych. Po wyjściu ze świątyni „łupy” porzucili w pobliskich krzakach. Następnie dwóch „kolegów” wcześniejszej trójki weszło do otwartej dzwonnicy i uruchomili dzwony, budząc część mieszkańców małej miejscowości. Troje młodych mężczyzn zostało błyskawicznie ustalonych oraz zatrzymanych przez świebodzińskich policjantów.
Niestety wyłamanie kłódki i zabranie kielichów kwalifikowane w polskim prawie jest jako kradzież z włamaniem. Artykuł 279 paragraf 1 Kodeksu Karnego przewiduje za ten czyn karę pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Mężczyźni w trakcie przesłuchań przyznali się do zarzucanych im czynów. Grożąca im kara, nawet jeśli Sąd zdecyduje się ją zawiesić, na 15 lat spowoduje brak możliwości uzyskania zaświadczenia o niekaralności wymaganego w wielu zawodach, zakładach pracy czy nawet uczelniach. Mamy nadzieję, że ich przykład pozwoli zastanowić się innym, zanim zrealizują „wakacyjne” pomysły.
Napisz komentarz
Komentarze