Policjanci zatrzymali 46-letniego kierującego, który skuterem poruszał się pasem awaryjnym autostrady A1. Mundurowym tłumaczył, że zgubił drogę. Za nieodpowiedzialne zachowanie został ukarany mandatem karnym.
9 lipca 2022 roku w godzinach wieczornych policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi patrolowali łódzki odcinek autostrady A1. Funkcjonariusze w związku z trwającym sezonem wakacyjnym zwracali szczególną uwagę na czas pracy kierowców ciężarówek. Około godziny 18:00 przed zjazdem na MOP Wiśniowa Góra zauważyli wyłaniającego się zza ciężarówki kierującego skuterem. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że mężczyzna zgodnie z przepisami nie mógł poruszać się autostradą ani jej pasem awaryjnym. Stróże prawa mając na uwadze bezpieczeństwo motorowerzysty natychmiast polecili zjechanie do miejsca obsługi podróżnych.
Kontrola stanu trzeźwości jak również uprawnień 46-latka nie wykazała nieprawidłowości. Mężczyzna tłumaczył, że pomylił drogi. Wspomniał również, że obawiał się jadących autostradą samochodów ciężarowych, dlatego poruszał się pasem awaryjnym i aby nie powodować zagrożenia jechał wolno, bo z prędkością 30 kilometrów na godzinę. W związku z popełnionym przez 46-latka wykroczeniem tj. wjazdem na autostradę pojazdem, dla ruchu którego droga ta nie jest przeznaczona, mundurowi nałożyli na mężczyznę mandat karny w wysokości 250 złotych.
Jechał skuterem po pasie awaryjnym autostrady 30 km/h: "to dla bezpieczeństwa"
- 12.07.2022 18:00
Napisz komentarz
Komentarze