Policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach oraz katowickiej komendy miejskiej wykazali się czujnością w trakcie niedzielnej służby na ulicach Katowic. Wylegitymowali dziesięciu mężczyzn, a w ich samochodach znaleźli cały szereg niebezpiecznych narzędzi, w tym prawdopodobnie dwie jednostki broni palnej. Mundurowi nie dopuścili w ten sposób do ich użycia, sprawcy zaś odpowiedzą za posiadanie niebezpiecznych narzędzi w miejscu publicznym.
Policjanci z oddziału prewencji w niedzielny wieczór patrolowali ulice Katowic. U zbiegu Markiefki i Piotra zobaczyli dwa w sposób nietypowy zaparkowane samochody oraz biegnącą w ich kierunku grupę mężczyzn, którzy zaczęli w pośpiechu wsiadać do tych pojazdów. Chcąc sprawdzić, co się dzieje, policjanci swoim radiowozem zablokowali oba samochody i wezwali wsparcie. Po przybyciu innych patroli ze stanu oddziału prewencji oraz Komendy Miejskiej Policji w Katowicach mundurowi przystąpili do legitymowania mężczyzn siedzących w obu pojazdach. Jeden z nich nie chciał wykonywać poleceń policjantów i musieli oni użyć w stosunku do niego gazu. Okazało, że w samochodach marki Nissan Qashqai i Skoda Fabia znajdowało się w sumie 10 mężczyzn, mieszkańców Katowic w wieku od 19 do 40 lat. Policjanci postanowili przeszukać też oba pojazdy. Znaleźli między innymi 6 maczet, 2 siekiery, nóż, kilka pałek drewnianych o długości około 80 centymetrów i kominiarki. Ponadto w skodzie policjanci natrafili na dwa przedmioty przypominające broń palną, które zostały zabezpieczone do dalszych badań.
Trudno sobie wyobrazić, jakie mogłyby być konsekwencje użycia wszystkich tych narzędzi. Można więc powiedzieć, że policjanci z oddziału prewencji zadziałali w stu procentach prewencyjnie, zabezpieczając te przedmioty, a tym samym zapobiegając popełnieniu przestępstwa.
Wobec sprawców w Komendzie Miejskiej Policji w Katowicach prowadzone będzie postępowanie o wykroczenie, polegające na posiadaniu w miejscu publicznym niebezpiecznych narzędzi, do których zaliczają się między innymi maczety. Jeżeli badania wykażą, że dwa zabezpieczone przedmioty są bronią palną, sprawcom grozić będzie też kara za przestępstwo nielegalnego posiadania takiej broni.
Jak ustalili dziennikarze "Gazety Wyborczej", cała dziesiątka meżczyzn to kibice klubu piłkarskiego z Katowic. Wśród legitymowanych miał znajdowac się ojciec zamordowanego w ubiegłym roku 19-letniego piłkarza klubu. Zdaniem policjantów zatrzymani mogli szykować się do "polowania" na fanów innego śląskiego klubu.
W autach mieli broń palną i maczety. Kibole wpadli w centru miasta. WIDEO
- 08.11.2017 11:00
Napisz komentarz
Komentarze