Zielonogórscy policjanci bardzo szybko ustalili i zatrzymali trzech mężczyzn, którzy mają związek z pozbawieniem wolności oraz uszkodzeniem ciała 51-letniego mężczyzny. Prowadzone postępowanie ustali udział poszczególnych osób w zdarzeniu, w wyniku którego pokrzywdzony stracił palec u nogi.
W sobotę, 4 listopada dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze został powiadomiony przez lekarza ze Szpitala Wojewódzkiego o tym, że zgłosił się do nich pobity mężczyzna, który dodatkowo nie ma jednego palca u nogi. Z relacji lekarza wynikało, że część palca została amputowana. Po tej informacji sprawę przejęli policjanci z Wydziału Kryminalnego i rozpoczęli działania, aby sprawę wyjaśnić.
Policjanci służby kryminalnej włożyli wiele wysiłku w rozwiązanie tej sprawy i dzięki doświadczeniu i zaangażowaniu, już w kilka godzin od zgłoszenia wytypowali potencjalnych sprawców. Z ich ustaleń wynikało, że to znani policji mężczyźni w wieku 25-29 lat. W godzinach wieczornych rozpoczęły się zatrzymania w różnych miejscach Zielonej Góry.
Jeden z mężczyzn, spodziewając się zatrzymania, próbował uciekać wyskakując z balkonu znajdującego się na trzecim piętrze bloku mieszkalnego i zjeżdżając po wcześniej przygotowanej linie. Policjanci jednak nie dali się zaskoczyć, czekali na dole i zatrzymali mężczyznę, gdy tylko zjechał na ziemię. Po sprawdzeniu okazało się ponadto, że jest on poszukiwany do odbycia kary trzech lat pozbawienia wolności. Wszyscy zatrzymani mężczyźni są doskonale znani Policji i byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa.
Dwaj z nich byli poszukiwani, a jeden niecały miesiąc wcześniej został zatrzymany i usłyszał zarzuty za rozbój. W tej sprawie, po analizie zgromadzonego, materiału dowodowego, policjanci przedstawią zatrzymanym zarzuty, a prokurator zdecyduje o wystąpieniu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. Sprawa jest prowadzona pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze.
Źródło: Lubuska Policja
Trzech na jednego. Uwięzili go w domu, brutalnie pobili i odcięli palec
- 06.11.2017 17:00
Napisz komentarz
Komentarze