Na wniosek Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów mokotowski sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu trzech mężczyzn zatrzymanych przez policjantów z ursynowskiego wydziału kryminalnego w związku z kradzieżą na tak zwanego administratora, do której doszło dwa dni wcześniej. 26-letni mieszkaniec Chorzowa, jego rówieśnik ze Szczecina oraz o rok młodszy obywatel Rumuni wspólnie i w porozumieniu okradli dwie mieszkanki warszawskiego Ursynowa, zabierając im gotówkę, złoto i biżuterię o łącznej wartości około 100.000 zł. Pierwszy z nich był już poszukiwany listem gończym. Funkcjonariusze odzyskali część gotówki i biżuterii. Wszystkim podejrzanym grozi kara do 5 lat więzienia.
Kiedy policjanci przyjęli zawiadomienia o przestępstwie, dokonanym metodą na administratora od dwóch pokrzywdzonych, natychmiast przystąpili do działania. Jak ustalili, jeden z podejrzanych zapukał do drzwi mieszkania, w którym zamieszkiwała matka z córką. Młodszej z pań nie było w mieszkaniu. Mężczyzna przedstawił się jako pracownik spółdzielni mieszkaniowej zajmujący się przeglądem instalacji hydraulicznej. Podczas wizyty był miły i nakłonił pokrzywdzoną, żeby nalewała wody do wanny w łazience, a on będzie sprawdzał przepustowość instalacji. W tym czasie do mieszkania weszli dwaj pozostali sprawcy, którzy splądrowali wszystkie możliwe miejsca, w których mogła być ukryta biżuteria i pieniądze. Kiedy podejrzani zabrali pieniądze w kwocie około 10.000 zł oraz złoto i biżuterie warte kolejne 90.000 zł, mężczyzna podziękował za współpracę i wyszedł. Kobieta zorientowała się, że została okradziona dopiero po powrocie córki.
Działania operacyjne doprowadziły policjantów do jednego z hoteli na warszawskiej Ochocie, w którym zatrzymali się mężczyźni. Środki na utrzymanie czerpali głównie z dokonywania przestępstw. W wyniku przeszukania pokoi hotelowych kryminalni znaleźli i zabezpieczyli gotówkę w postaci około 11.000 PLN, 300 USD, 650 GPB, złotą biżuterię oraz środki odurzające w postaci marihuany. W samochodzie renault, którym podróżowali, nie było żadnych przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub których posiadanie jest zabronione. W trakcie sprawdzania podejrzanych w policyjnych systemach okazało się, że 26-letni mieszkaniec Chorzowa jest już poszukiwany listem gończym przez policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze oraz Prokuraturę Rejonową w Opolu za kradzieże, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz czynną napaść na funkcjonariusza Policji.
Z relacji lubuskich policjantów wynikało, że 15 marca br. około godziny 11.00 policjanci na motocyklach patrolowali trasę S3. Po godzinie 11:00 funkcjonariusze chcieli zatrzymać do kontroli drogowej samochód osobowy marki ford, za kierownicą którego siedział 26-latek. Pasażerami samochodu byli jego wspólnicy. Kierujący osobówką nie zatrzymał się do kontroli. Gdy policjanci użyli sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna zaczął uciekać. W trakcie kierujący fordem zjechał z trasy S3 i na terenie jednego z tamtejszych osiedli celowo uderzył w jeden z policyjnych motocykli. Funkcjonariusz wywrócił się, ale nie doznał poważniejszych obrażeń. Policjanci oddali skuteczne strzały w opony pojazdu. Kierowca oraz dwóch pasażerów porzucili pojazd i uciekli pieszo do lasu. Wpadli w ręce ursynowskich policjantów.
Po wykonaniu czynności na miejscu przestępstwa cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. W kolejnych dniach policjanci przewieźli ich do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów, gdzie usłyszeli zarzuty kradzieży oraz posiadania środków odurzających. Następnie akta sprawy z prokuratorskimi wnioskami o tymczasowe aresztowanie trzech podejrzanych trafiły do Sądu Rejonowego Warszawa Mokotów. Po rozpoznaniu sprawy sąd zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci trzymiesięcznych aresztów. Teraz grożą im kary do 5 lat więzienia.
Źródło: stołeczna policja
Napisz komentarz
Komentarze