Włamywacz poszukiwany przez sądeckich policjantów wpadł po tym, jak jadąc miejskim autobusem, opowiadał przez telefon, że brał udział w kradzieży. Na tę rozmowę nie pozostał obojętny policjant, który właśnie wracał po służbie do domu. Dzięki jego czujności przestępca - recydywista został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
W poniedziałkowe popołudnie (30 maja br.) funkcjonariusz Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą sądeckiej komendy po skończonej służbie wracał do domu miejskim autobusem. Po pewnym czasie do podróżujących dołączył mężczyzna, który przez telefon umawiał się na spotkanie. Nie zważając na osoby postronne, opowiedział swojemu rozmówcy, że szuka go Policja, bo ze znajomym brał udział we włamaniu. Policjant, nie pozostał obojętny na to, co usłyszał. Mimo że skończył służbę, postanowił jechać za mężczyzną, a kiedy ten wysiadł z autobusu, poszedł za nim do miejskiego parku. W tym czasie skontaktował się z kolegami z komendy, którzy potwierdzili, że to najprawdopodobniej poszukiwany sprawca kradzieży. We skazane miejsce natychmiast został skierowany patrol. Kiedy mężczyzna zauważył radiowóz, zaczął uciekać, ale wtedy do akcji wkroczył czujny policjant, który po krótkim pościgu go zatrzymał. Następnie 35-latek trafił w ręce patrolu i został przewieziony do pomieszczenia dla zatrzymanych w sądeckiej komendzie.
Okazało się, że zatrzymany sądeczanin dzień wcześniej brał udział w kradzieży z włamaniem do jednego z budynków na osiedlu Szujskiego w Nowym Sączu, skąd razem z kolegą wynieśli pięć żeliwnych grzejników. W wyniku podjętych przez policjantów działań w pobliżu miejsca zdarzenia został wkrótce zatrzymany jeden z podejrzewanych, natomiast 35-latek, którego tożsamości policjanci wówczas nie znali, był nieuchwytny. Dzięki czujności sądeckiego policjanta po służbie obaj sprawcy usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem – funkcjonariusze ustalili, że podczas kilku wspólnych akcji ich łupem padło łącznie 21 grzejników. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi od roku do 10 lat więzienia, ale z uwagi na to, że 35 i 45-latek popełnili je w warunkach recydywy, sąd może orzec wyższy wymiar kary.
Złodziej-idiota chwalił się włamaniem w autobusie. Obok siedział policjant
- 04.06.2022 09:42
Napisz komentarz
Komentarze