W ręce świętochłowickich policjantów wpadł mężczyzna z narkotykami. Mundurowi w środku nocy odwiedzili lokal z powodu głośnej muzyki. Przy okazji przejęli amfetaminę na blisko 125 działek. Mieszkańcowi Świętochłowic grozi do 3 lat więzienia. O jego losie zadecyduje sąd.
Odpowiedni lokal i dobra muzyka, okraszone narkotykami i alkoholem to nie zawsze przepis na dobra zabawę. Przekonał się o tym 38- letni mieszkaniec Świętochłowic. Jego plany na udane zakończenie nocy pokrzyżowali świętochłowiccy stróże prawa. Noc miała być wesoła w takt głośnej muzyki, a zakończyła się dla niego w policyjnej celi.
Na początku tygodnia dyżurny świętochłowickiej komendy otrzymał w środku nocy anonimowy telefon, że w jednej z dzielnic Świętochłowic-Chropaczowie, zakłócany jest spoczynek nocny z powodu głośnej muzyki. Na miejscu policjanci bez problemu trafili do lokalu, gdzie odbywała się głośna impreza. Wylegitymowali gospodarza i gościa, tyle że gość, z zabrudzonymi nozdrzami białą substancją zaczął się nerwowo zachowywać. Do tego wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu.
Stróże prawa mieli „nosa” i znaleźli przy nim zwitek papieru z podejrzaną sproszkowaną substancją. Badanie narkotestem wykazało, ze jest to amfetamina, z której można przygotować blisko 125 „działek” dilerskich tego narkotyku. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2,3 promila alkoholu. Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków. Grozi mu do 3 lat za kratami.
piątek, 22 listopada 2024 14:42
Napisz komentarz
Komentarze