piątek, 26 kwietnia 2024 22:53
Reklama

27-latek wybijał szyby pięścią z kastetem, potem próbował rozwalić radiowóz, na koniec dawał 500 zł, żeby go puścili

27-latek wybijał szyby pięścią z kastetem, potem próbował rozwalić radiowóz, na koniec dawał 500 zł, żeby go puścili

Agresywny mężczyzna powybijał kastetem szyby w warsztacie samochodowym na Białołęce. Potem znieważył interweniujących policjantów, a w czasie przejazdu radiowozem do komisariatu próbował zniszczyć jego wnętrze i pluł na mundurowych. To jednak nie koniec... Gdy tylko drzwi policyjnego aresztu zatrzasnęły się za 27-latkiem, zaproponował policjantom łapówkę, by Ci go wypuścili. W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ usłyszał zarzuty za popełnienie czterech przestępstw i trafił pod dozór Policji. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.




Było około 15.30, kiedy załoga patrolowa z komisariatu na Białołęce otrzymała interwencję przy ulicy Modlińskiej. Ujęto tam mężczyznę, który wybił kilka szyb w warsztacie samochodowym. Na miejscu mundurowi musieli działać bardzo dynamicznie, gdyż agresywny mężczyzna próbował wyrwać się właścicielowi posesji i uciec. Policjanci obezwładnili go i założyli mu kajdanki. 27-latek wyzywał policjantów i wykrzykiwał wulgaryzmy pod ich adresem.

Pokrzywdzony podjął decyzję, że zgłosi się na komisariat. Policjanci ustalili, że w sąsiednim obiekcie również wybito szyby. Dotarli do właściciela i poinformowali go o zdarzeniu. Następnie zatrzymali 27-latka i przewieźli go do komisariatu na Białołęce. Po drodze mężczyzna nadal nie chciał się uspokoić. Wyzywał policjantów, pluł na nich i próbował zniszczyć wnętrze radiowozu.

Gdy zatrzasnęły się za nim drzwi policyjnego aresztu, uświadomił sobie, w jakiej sytuacji się znalazł. Wtedy zaproponował policjantom 500 złotych, by go wypuścili, a chwilę potem 1000 złotych. Tym samym dopuścił się kolejnego przestępstwa.

Następnego dnia sprawa trafiła do policjantów z północnopraskiego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją. Mundurowi doprowadzili 27-latka na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, gdzie wszczęto śledztwo.

Prokurator prowadzący postępowanie przedstawił zatrzymanemu cztery zarzuty karne za zniszczenie cudzego mienia, znieważenie interweniujących policjantów i naruszenie ich nietykalności cielesnej oraz obietnicy udzielenia korzyści majątkowej w celu skłonienia ich do odstąpienia od czynności służbowych z jego udziałem.

Za te przestępstwa 27-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Trafił on pod dozór Policji.



Źródło: stołeczna policja 

kastet (1)

kastet (1)

kastet (3)

kastet (3)


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama