pijana kierująca

Aspirant sztabowy Rafał Makowczyński - Zastępca Naczelnika Wydziału Kryminalnego KPP w Nakle, słysząc huk i wołanie o pomoc bez chwili wahania ruszył w kierunku, skąd usłyszał odgłosy. Będąc jako pierwszy na miejscu zdarzenia, natychmiast zaczął udzielać pomocy poszkodowanej kobiecie, która po tym, jak uderzyła w sarnę, zakończyła jazdę ostatecznie na drzewie. Jak się okazało, miała prawie promil alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusz Placówki Straży Granicznej w Zielonej Górze-Babimoście w czasie wolnym od służby doprowadził do zatrzymania nietrzeźwej 41-letniej kobiety, która mając prawie 3 promile alkoholu we krwi, postanowiła na osiedlowych uliczkach Zielonej Góry ćwiczyć swoje umiejętności prowadzenia samochodu. Szybka i stanowcza reakcja funkcjonariusza Straży Granicznej zapobiegła możliwej tragedii.

We wtorek, 9 kwietnia policjanci z Komendy Powiatowej w Pucku podczas nocnego patrolu otrzymali zgłoszenie od jednego z mieszkańców dotyczące nietypowej sytuacji. We wczesnych godzinach porannych poinformował ich, że na polu stoi samochód, a za kierownicą znajduje się kobieta, która może znajdować się pod wpływem alkoholu.

Ponad promil alkoholu w organizmie miała seniorka, która spowodowała kolizję w dzielnicy Pogodno i odjechała z miejsca zdarzenia. 80-latkę zatrzymali policjanci z Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego Komendy Miejskiej w Szczecinie. Kierująca straciła już prawo jazdy, teraz czeka ją postępowanie.

Siedleccy policjanci zatrzymali 49-latkę, która zgłosiła się nietrzeźwa na przesłuchanie w charakterze świadka, a następnie próbowała z parkingu przy Komendzie Miejskiej Policji w Siedlcach odjechać samochodem.

Szereg poważnych zarzutów usłyszała 33-latka, która kompletnie pijana wsiadła za kierownicę pojazdu, w ogóle nie mając do tego uprawnień. Nie zapanowała nad osobówką i z impetem wjechała w ogrodzenie posesji. Oddaliła się z miejsca zdarzenia, pozostawiając w aucie poszkodowanego pasażera. Została zatrzymana przez funkcjonariuszy i doprowadzona do policyjnej celi.

Być może dzięki reakcji anonimowego świadka, który zadzwonił na numer alarmowy i przekazał informację o nietrzeźwej kierującej, udało się uniknąć tragedii. Okazało się, że 36-latka kierująca fordem miała w organizmie prawie 4 promile alkoholu. W samochodzie przewoziła 6-letnią córkę. Jak tłumaczyła policjantom, jechały do galerii na zakupy.

38-letnia kobieta podróżowała z 6-letnią córką do Opola. Na terenie powiatu legnickiego zajechała na jedną ze stacji paliw, aby zatankować i zrobić zakupy. Kobieta, która była świadkiem tej sytuacji wyczuła od kierującej silną woń alkoholu. Zabrała jej kluczyki i powiadomiła policję. Badanie alkomatem wykazało, że 38-latka ma jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 51-latka, która przyjechała samochodem do włodawskiej komendy. Kobieta chciała potwierdzić autentyczność posiadanych banknotów. Pieniądze były prawdziwe, a 51-latce grozi do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

To miała być zwykła kolizja drogowa związana z wjechaniem przez kierującą samochodem osobowym w ogrodzenie jednej z posesji w Jedlinie-Zdroju. Na miejscu jednak policjanci szybko ustalili, że dwie kobiety, które poruszały się tym samym pojazdem, znajdują się pod wpływem alkoholu i co najważniejsze obie w różnym czasie siedziały za kierownicą. Jako że 41 i 17-latka są obywatelkami innego kraju, zostały zatrzymane i w dniu wczorajszym doprowadzone do sądu w trybie przyspieszonym, który wydał już wyroki w tej sprawie.